Czas wciąż ucieka..
17 września 2010, 13:33
Tak. Czas ucieka, a ja nadal nie wiem co mam robić.
Kocham go, wciąż i wciąż, ale zaczne od początku.
Znam go już ponad rok? albo troche dłużej..
Zakochałam się w nim , ale nie wiem czy on coś czuje.
Zaprosiłam go na moje urodziny, przyszedł z kolegą,
oczywiście ja jak zwykle musiałam popić.. ON zresztą też pił ,
byliśmy lekko wstawieni. ON przyszedł z myślą ,że będziemy sie całować , przytulać.
Owszem przytulaliśmy się, ja nawet bardzo chciałam się z nim pocałować , alee..
nie doszło do tego. Po tych urodzinach on stracił nadzieje, nie pisał do mnie bardzo długo , nie
dzwonił. Ja poprostu dałam sobie spokój.. ale wciąż go kochałam, i wziąż go kocham.
Pewnego dnia jego kolega przyjechał do mnie do domu , zapraszając mnie na impreze.
Ja sie zgodziłam. ON był na tej imprezie, a ja z jego kolegą przytulałam się, całowałam.
ON chciał go pobić , wogóle chciał życzyć mi szczęścia z nim.
A ja poprostu chciałam ucieć z tamtąd. Następnego dnia ON napisał do mnie ,
przeprosił za zmarnowany czas, chciał się spotkać, ale był jeden problem.
Napisał do mnie jak ja wyjeżdzałam na Słowację,a bardzo sie z nim chciałam spotkać,
wyjaśnić mu wszystko.Po tygodniu napisał do mnie znów. Pytał się kiedy wracam i wogóle.
A ja ,że własnie jadę już do domu i napisałam ,że możemy sie spotkać .
ON jak zwykle wystawił, było mi strasznie.
Teraz ja z koleżanką prawie codziennie kręcimy sie koło jego domu.
Ja z myślą ,że wyjdzie i porozmawia ze mną . Owszem wychodził, dawał buziaka na powitanie
i zaraz uciekał do domu. Tyle go widziałam..
Ostatnio dzownił do mnie dość pózno , mówił, że chce sie spotkać ze mna , ale ja nie mogłam
bo to była dwunasta w nocy. Mówiłam, że możemy sie spotkać następnego dnia. ON powiedział,
że zadzwoni. Nie zadzwonił..
Nie wiem co mam robić . Może powinnam ja zrobić pierwszy krok?
Napisać do niego , umówić się.
Może wy mi pomożecie?
Dodaj komentarz